zwrześnienie
nasz był ten wrzesień upalny który lato
wydyszał
do końca , zziajany jakby się spieszył,
ponaglany
zwiastunami jesieni i astrów całe
naręcza
cierpliwie znosiłem – nie umiejąc
uczuć okazać
inaczej, bo dopiero uczyłem się słów
właściwych,
chcąc cię nimi zasypać jak gwiazdkami
kwietnych główek.
przytuleni, wpół objęci przemierzaliśmy
ogrom
zmierzchów, pozwalając by Mały Wóz nad nami
stawał.
ocean czasu na głowami gwiezdnym pyłem
mrugał,
dawał znaki zakochanym, że nieustannie
czuwa.
twoje usta smakowały chłodem mleka i
miodem
wrzosowym a cisza topniała powoli jak
świeca.
Vick Thor 11.09.07
r.
Komentarze (24)
Vick Thor - wyciszony i romantyczny - aż przyjemnie.
piękny wiersz...
Wrzesień, pachnący miłością...:)
nie jestem znawcą poezji-albo mi się coś podoba - albo
nie - ten wiersz zdecydowanie TAK-Pozdrawiam także
ZWRZEŚNIONA:)
Popatrz, jak już nastrój budujesz jak rasowy poeta, to
staż się przy..czepia jakby bronił Ci spróbować na
ambitniejszych stronach. A ja się cieszę, że jeszcze
nas nie zdradziłeś, a mógłbyś. Faktycznie dobrze
przepowiedziałeś wrzesień.
Ciekawy tematycznie wiersz, ale zbyt wiele
„eksperymentów”. Najpierw tytuł. Co ma
właściwie oznaczać? Oddać nazwę miesiąca, jego aurę,
przeżycia z nim związane, czy zachęcić do lektury
wiersza przez intrygujący tytuł. Sporo inwersji,
których użycia nie uzasadnia obecność naturalnie
tkwiących w tekście rymów, bo wiersz nie ma rymów.
Również akcent znaczeniowy niekoniecznie ich wymaga.
Przeniesienie istotnego dla sensu zdania
wyrazu(inaczej) do innej zwrotki, przez moment
rozprasza. Dwa pierwsze wersy trzeciej zwrotki
niekorzystnie wyróżniają się banalnością. Ale wiersz
przeczytałem z przyjemnością.
Wpadam do Ciebie i jak zwykle oczarowanie. Lekkość,
piękne metafory.Rewelacja.
Miłość smakuje o każdej porze roku słodko np. jak
mleko z miodem :) pozdrawiam
mimo dopełniaczówek ma w sobie tyle żaru, że można go
czytać i czytać. pozdrawiam ciepło :)