Z życia jaskółki?
Jaskółka szybując wysoko
Widziała najpiękniejszy wschód słońca
Rodzącego się za horyzontem
Widziala gwiazd tysiące na
Atramentowym firmanencie
Widziała spłakaną szczęściem twarz
Ojca na ślubie najstarszej córki
Widziała jak młoda dama
Zbiera roztrzaskane serce
Jak czcigodny pan chowa list do
Butonierki
Wieszając się w mroku na gałęzi
Jak dzieci plotły wianki na łące
Jak nieopodal stapiają się w jedno
Dwa ciała szaleńczo zakochane
Jak konik polny umierał
Na przesuszonej trawie
Jak czerpią ostatni łyk wody
Gałęzie ścinanego drzewa
Jak błazen się śmieje promiennie
Gdy jego serce goreje
Tańcząc na weselu swojej królewny
Jak płacze matka nad grobem
Zmarłego noworodka
Jak płyną łzy z oczu syna
Gdy jego ojciec się zabija
Jak tańczy dziki kwiat
I szumi samotna trzcina
Jak fala topi swiat
I lód lodowca się rozpływa
Jak kobieta walczy o mężczyznę
Gdy on kocha inną dziewczynę
Jak żona spokojnie wtula się w ramiona
Niewiernego męża
Jaskółka widziała wszystko
Może człowiek powinien mieć
Skrzydła, by czasem spojrzecć
obiektywnie
Życie jest niesprawiedliwe
Ale też często się zmienia.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.