ŻYCIA ODMĘTY
Źle iść pod górę czy ktoś zaprzeczy
Lecz kiedy będziesz już na jej szczycie
To ten sam widok ciebie uleczy
I da nadzieje na lepsze życie.
Lecz nim postawisz nogę na górze
I łzy ze szczęścia po twarzy spłyną
To ciężko zrobić szczelinę w murze
Nie wszyscy dojdą niektórzy zginą.
Ktoś będzie w szoku ktoś zrobi zamęt
I nie zabraknie szału i złości
Ciężar ogromny niczym fundament
Zgniecie przywali połamie kości.
Lecz kości można w całość poskładać
Z głowy wyrzucić złość i zamęty
Swoim umysłem jak mieczem władać
I się zanurzyć w życia odmęty.
NAP.LECH KAMINSKI
Komentarze (21)
świetny życiowy wiersz z optymistycznym przesłaniem:)
miłego dzionka
ładny wiersz,przy czytaniu ta sama rada mi się
nasunęła ,co krzemiance:)wszystko co trudne pod górę
ma później większą wartość:)
Pozdrawiam
Forma i tresc zaslugujaca na uwage pozdrawian
Podoba mi się treść i forma. Przypomniało mi się jak
kilkanaście lat temu wdrapałam się na Świnicę.
I dlatego zastanawiam się, czy nie lepiej od "To ten
sam widok" brzmiałoby "To już sam widok"? Ale to takie
tam czytelnicze marudzenie.
Miłego dnia.
I znowu jestem pod wrazeniem Twojego wiersza.Chyle
czoło.Pozdrawiam cieplutko.