Życie...
Ja- małe ziarenko piasku, pomiędzy
innymi.
Błąkam się po świecie i szukam swego
miejsca. Świat mnie przerasta, więc muszę
iść i znaleźć swoje miejsce, gdzieś na
końcu świata...
Będę trzepotać skrzydłami,
jak ptak zamknięty w złotej klatce.
A kiedy w końcu życie przerośnie mnie
całkowicie, umrę. Lecz umrę z godnością, z
dumą, że podjęłam się tego trudnego
wyzwania jakim było życie...
Uniosę się na anielskich skrzydłach do
nieba gdzie wreszcie moja dusza zazna
spokoju. Wtedy już wiedzieć będę, że
wreszcie znalazłam dom i miejsce gdzie
spocząć mogę na wieki...
Wszystkim, którzy we mnie wierzą...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.