Życie... przyjaźń miłość...
no moze dobry moze zly
Wiem że żyję,
I szczęścia nie kryję.
Wiem że mam dla kogo żyć,
I wiem że mam o kim śnić.
Wiem że tego nie widzi nikt,
Ale me serce nie śpi.
Ja wciąż czuję,
Kocham…. Współczuję.
Jeszcze jestem młody,
Czekają na mnie przygody.
Życia przede mną wiele,
Tak się wyśpię jak sobie pościele.
Mam nadzieję że wy też tak myślicie,
I młodością się cieszycie.
Może macie problemy….
….ja wam pomogę może je
rozwiążemy.
Lecz nie to jest naprawdę ważne,
Bo życie musi być poważne.
Musicie kochać i być kochanym,
I być wiernym przyjaciołom starym.
Bo miłość i przyjaźń to serce tej
planety,
Bez niej nie możemy żyć niestety.
Bo miłość choć piękna,
Daje wiele cierpienia,
Lecz ja wiem że warto kochać i cierpieć,
Niż czuć się jak bezduszny śmieć.
Czy ktoś kto nie kocha nikogo,
Może cieszyć się z życia swego?
Nie!
Bo życie bez miłości nic nie jest warte.
Tak więc żyj życiem swoim,
Nie kradnij pomysłu bo wyjdzie ci to
bokiem,
Pokazuj życiem swoim,
Że na wiele cię stać.
Idź przed siebie,
Nie zatrzymuj się,
Bo gdy dal głupot się zatrzymujesz,
To życie swe marnujesz.
A kto zmarnuje życie swe,
Zatraci wartości przez rodziców wpajane,
Ten pożałuje czynów swych,
I zostanie przez boga ukarany.
Powtarzam to wciąż i w koło,
I choć unosisz przede mną czoło,
Nie wyjdzie ci to na dobre,
Skończysz w piekle,
Usmażysz się,
Za czyny swe złe.
Nie mówię że ideałem jestem,
Lecz próbuje ludzi witać miłym gestem.
Może nie zawsze mi się udaje,
Lecz to nie często się staje.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.