żyjąc - nie żyjąc
mętlik w głowie
cisza wkoło
pustka
mija czas
nadal nic
mętlik w głowie
cisza wkoło
pustka
uciekają drogocenne chwile
a tu nadal
mętlik w głowie
cisza
pustka
chcąc uniknąc cierpienia
skazuje się
na ciszę
oraz pustkę
nie mogąc juz tego znieść
idę do okna
" to chyba jakiś koszmar.... " myślę
nie widzę nic prócz krat
"heh" wzdycham
tak to jest być więzniem we własnym
ciele...
a wkoło tylko nienaturalna cisza...
i pustka
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.