W bieli
cierpienie okryte
bielą
przechadza się po
długich korytarzach
przerywając ciszę nocy
ból skąpany we łzach
tonie
błagając w jękach o
pomoc
strach zagląda w
oczy
wyczekujących na
światło
i tylko bezsilność w
omdleniu
niemoc pomimo siły
wola walki o
przetrwanie
pozwala zapomnieć na
chwilę
w jakim miejscu
jesteś
zamykasz oczy choć sen
daleko
docierając do wnętrza
siebie
wspominasz choć pamięć
zawodzi
obrazy zamazanych
zdarzeń
wyciągnięte dłonie
dotykają bieli mokrej
od łez
ciężar przytłacza
oddech
a chłód zagląda w
oczy
nawet słońce straciło
blask
pomimo otwartych
okien
czy to już kres
podróży
czy tylko
przystanek
a po nim dalsza
droga
kto zna odpowiedź
05.09 - 06.09.2003.
Komentarze (24)
Na cierpienie trudno odpowiedzieć ,ale zawsze warto
mieć nadzieje , ona dodaje siły i pomaga przetrwać
trudne chwile.Pozdrawiam serdecznie po długiej nie
obecności.
Twoje wiersze jak zawsze maja sens .
Minęło tyle lat...to był na szczęście tylko przystanek
Karolu:)Pozdrawiam ciepło+++
tam nic nie ma blasku..
no chyba, że... czyjeś oczy, w których kwitną
niebieskie hortensje
jak oceany
nad którymi wszystko maleje
nawet niebo
To smutne tam się znaleźć++++oby nie+++
Pozdrawiam Karolu:))
Nie znam odpowiedzi, nie smuc sie. Dobry wiersz,
ciekawie , prawdziwie i obrazowo, poprowadzona mysl.
Pozdrawiam cieplo:)
Milo bylo poczytac, choc smutny... :)
Wiersz skojarzył mi się z depresją, która wszystko
odbarwia, ale to stan przejściowy, jeszcze te słońce
rozświetli wszystkie mroki.
Pozdrawiam:)
uff już w myslach widziałam Ciebie w tej białej sali
gdzie ludzkie cierpienia ból
pozdrawiam Karolu:)
dobrze ,że to wiersz napisany dawno;)
Rzadko kiedy koniec nie jest żałosny, nawet lata czy
wiosny. W szpitalu zazwyczaj się łudzimy, iż się
wyleczymy. A uczucia i odczucia? Czy ktoś prosiaka
żałuje, kiedy go rzeźnik szlachtuje.
Twój wiersz dał mi do myślenia. Pozdrawiam.
literówka: dobry oczywiście:)
Karolu z przyjemnością i uwagą czytam Twój wiersz i
...nie znam odpowiedzi.
Bardzo dibry tekst,podziwiam:)
Pozdrowionka i mnóstwo słonka:)
Nie zadowoli żadna odpowiedź,
kiedy na szali waży się zdrowie!
Pozdrawiam!
Smutny obraz ale jest w nim nadzieja i wola walki:)
Sugestywnie, obrazowo napisane:)Pozdrawiam ciepło:)
-nawet słońce straciło blask
pomimo otwartych okien- takie piękne ale smutne
zarazem całość bardzo mi się podoba