„ W CHOROBIE”
„ W CHOROBIE”
W chorobie niczym madejowe
staje się szpitalne łoże
które przykuwa zbolałe ciało
czekające by przestać bolało
Nadzieją naszą lekarska dłoń
Co w serce ukojenie z nadzieją
Przybliża w każdy wstający dzień
Choć wraz ze świtem witany łzą
Maleńka kropelka wypływa nieproszona
Wzruszenie jednak łagodzi ból wyciśniona
Łza goni łzę lecz daje ukojenie
Mimo że to nie jej ból studzi emocje
podając dłoń
Bezbronna istota w szpitalnej pościeli
Swym szklanym wzrokiem beznadziei
Wodzi po niewidzianym suficie
Przeżywając katusze z obawy o swoje
życie.
Autor: Edward Zabrzeski
Komentarze (3)
Z tym wirusem powariowali.
już nic innego- tylko na niego można chorować.
Wiersz jest dobry, praca lekarzy, na szacunek
zasługuje.
A chory na współczucie też.
Nikomu nie życzę choroby, a tym bardziej szpitali.
Dramatyczne przeżycia
Życzę zdrowi.
Pozdrawiam serdecznie :)
I do tego koronawirus.
Jak tu żyć ministrze zdrowia!?
Mówiąc poważnie, w wierszu jest zaprezentowany poważny
problem zdrowia i docenienie pracy lekarzy.
Pozdrawiam.