Delektuję się
z lampką wina
zmysły tańczą
usta sączą
smak
pieści podniebienie
delektuję się
gdybyś wiedział
kiedy
miłość się zaczyna
a kiedy kończy
to byś milczał
wstrzymując oddech
zrywasz kwiat
jak dziecko
licząc płatki
kocha nie kocha
jesteś bez serca
nie widząc
płynących łez
chciałbyś zatańczyć
tango
przepraszam
pomyliłam się
już
nie jestem twoja
żegnaj
Autor Waldi
autor
waldi1
Dodano: 2021-02-15 00:00:20
Ten wiersz przeczytano 572 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
Waldi, jakiś smutny wiersz, choć tango to taniec
zakochanych;)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
Smutne są takie pożegnania,
a wiersz ładny, Waldku.
Pozdrawiam serdecznie, może mi się uda zrobić przerwę
od beja,
bo nie mam nań czasu, a i mało mnie on relaksuje,
raczej nerwy psuje...
Dobrej nocy życzę, Waldku :)
jak u Chaplina,
smutkiem powiało,
serdeczności Waldi zostawiam:)
Coś się kończy, coś zaczyna...jak to bywa w życiu.
Pozdrawiam.
Oj, coś nawaliło, czasem i tak bywa...
Serdecznie Waldi.
;)
smutne zakończenie
a miłość w rytmie tanga powinna być piękna
miłego dnia:)
Takie życie, raz góra,raz dół. Pozdrawiam.
Delektujmy się miłością póki trwa... pozdrawiam Waldi
i miłego dnia zyczę :)
Ładny wiersz...miłość w rytmie tanga.Pozdrawiam
serdecznie.
Żeby tańczyć tango muszą
oboje chcieć go tańczyć...pozdrawiam serdecznie.
któż odgadnie serce kobiety?
Zdarza się, nawet często. Życie.
Bo do tanga trzeba dwojga...nie zawsze jest pora i
miejsce na taniec...Zaciekawiłeś mnie Waldi swoim
wierszem :) pozdrawiam
Piękne porównanie życia do tanga. W nim wyrażane są
uczucia. Nasz walka o dobro, o miłość...Udanego dnia
wypełnionego życzliwością:)
Fajne wersy. Miłego dnia :)