***** Groźny Misiaczek *****
O RANY !!!
Zbliża się do mnie
Wielki,
Groźny Niedźwiedź.
Macha przednimi łapami
Z wielkimi pazurami
Z jego paszczy
Wydobywa się przeraźliwy ryk.
Uciekam, co sił
W nogach,
A On za mną,
Słyszę za plecami
Tylko Jego sapanie
W końcu mnie dopada
Ściska mocno,
Aż brak mi tchu,
Nie czuję bólu,
Nawet przyjemny ten ścisk.
Nie ma już groźnego Niedźwiedzia,
Jest kochany Misiaczek,
Który obsypuje
Mnie pocałunkami,
Poddaję się temu
I odwzajemniam pocałunki.
Nagle znajdujemy się
Na leśnej polance,
On powoli
Ściąga ze mnie ubranie,
Ja także ściągam z Niego.
Polanka jest przepiękna,
Mnóstwo kwiatów,
Zieleni,
Śpiew ptaków,
Ale my tego nie zauważamy
Jestem tylko ja i On.
Lecimy do gwiazd
Tam poddaję się rozkoszy…
BUUUUUUUUM !!!
Przebudzenie…
Znajduję się sama, na swoim łóżku.
Czuję smutek,
Gdyż nie ma mojego Misia przy mnie,
I jednocześnie jestem szczęśliwa,
Bo wiem,
Że jak tylko Go zobaczę
To mój sen się ziści.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.