Historia pewnej MIŁOŚCI
Przystojny chłopak z przystojną dziewczyną
siedzieli w pubie
cicho sącząc wino,
on na nią patrzył jak na niebo kwiaty,
ona w nim widziała całe piękno świata;
Przystojny chłopak z przystojną dziewczyną
tulili się do siebie pod moknącą kaliną,
deszcz srebrzył im włosy, rzęsy i
dłonie,
wiatr brał ich do tańca na szarym
nieboskłonie;
Przystojny chłopak z przystojną dziewczyną
ślubowali wieczną miłość,
przed księdzem i rodziną,
jej welon był jak górskich mgieł śpiew,
jego wzrok był jak iskra wśród płonących
drzew;
Przystojny chłopak z przystojną dziewczyną
płakali ze szczęścia
nad swoją dzieciną,
te małe rączki, nóżki, uszka, buzia ,
były owocem ich nieskazitelnego uczucia;
Przystojny chłopak z przystojna dziewczyną
umierali razem starością niewinną,
on ją całował w trzęsące się dłonie,
ona mu przyrzekła, że nigdy nie nadejdzie
koniec.
Ich miłości.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.