** Idyllicznie **
Nasz byt upływa
miarą westchnień
i wzruszeń,
miłość się rodzi
co świt od nowa.
Sączymy kawę
doprawioną gestem,
kochamy się w sobie,
jak w słowach.
autor
nureczka
Dodano: 2020-07-21 18:21:20
Ten wiersz przeczytano 3027 razy
Oddanych głosów: 93
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (93)
Aromat porannej kawy budzi
nie tylko zmysły - to prawda.
Pozdrawiam serdecznie
Wiersze przy kawie niech łączą ludzi, więc dzięki za
wspólną kawkę przy wierszu elizo :)
taka miłość... każdego dnia jest jeszcze piękniejsza
...
Idylla, o której piszesz jest, jak mi się wydaje,
nieco cudzysłowiowa... Nie śmiej się, wymyśliłem to
słowo... :)
Cieszę się fatamorgano, że treść wiersza jest Ci
bliska. Dzięki za poczytanie.
Dobrego wieczoru :)
Kawa łączy ludzi, a jeszcze podana z czułością to
prawdziwa rozkosz!
Idealna miniatura ;]
Masz rację Wojtku - wspólna, poranna kawa to takie
wyznanie miłośc, poczucie bezpieczeństwa, ważny rytuał
- po prostu idylla :)
Pozdrawiam ciepło :)
"Miłość się rodzi co świt od nowa" - znam ten stan ;)
Reszta idyllicznego obrazka też jest mi bliska :)
Pozdrawiam serdecznie Nureczko :)
Pięknie to ujęłaś nureczko, poranna kawa jak wyznanie
działa na serce i duszę.Pozdrawiam miłej nocy.
Aby kochać się w sobie, należy bezwzględnie akceptować
( kochać to może zbyt mocno powiedziane ) siebie :)
Pozdrawiam także Gminny Poeto i roberttino. Dzięki za
czytanie :)
Dzięki za pozdrowienie, a zaproszenie do mnie zawsze
aktualne.
Ukłony.
Świetny przekaz:)
Miłość się rodzi, kochamy się w sobie. To właściwie
nie jest źle. Gorzej by było gdybyśmy siebie nie
kochali.a nawet nie lubili. To dopiero byłby problem.
A ta miłość własna nie musu być sprzeczna z miłością
do świata i innych osób. Wystarczy ładnie klocki
poukładać i będzie z tego piękny budynek. Pozdrawiam z
plusem i uśmiechem:))
Cieszą mnie różne interpretacje, tym bardziej tak
lapidarnego, jak napisała molica tekstu :)
Wzdychania do słuchawki - i tak można, ale to raczej
nie ten klimat.
Kawa jest doprawiona czułymi gestami, a więc nie jest
to miłość własna :)
Pozdrawiam mariat i dziękuję za odniesienie się do
słownej miniatury :)
Wiersz krótki, ale urodziwy :)