*** /jak można tak zakwitnąć/
jak można tak zakwitnąć
bezwstydnie natrętnie
i suknię rozpościerać
spod samego nieba
kołysać delikatnie
na dnia krynolinie
puszyste płatki listki
skowronki gałązki
jak można tak wybuchnąć
niewinnie i mokro
poczuć woń rozkosz soków
nie wydając dźwięków
przeciągać się zefirem
dotykać się słońcem
całować motylami
sutki pączków drżące
możliwe tak się kochać
nie skrywając pragnień
unosić się zapełniać
bez oczekiwania?
tak siebie dookreślać
tętniącym istnieniem
bez bólu potem rodzić
czerwone owoce
wciąż dawać
nie odrzucać
zachwycać
i umierać
Komentarze (48)
Cudnie.
Można- i to jest cały sens życia i przyrody.
udana refleksja pozdrawiam