*** (kolorami jednobarwnej tęczy)
kolorami jednobarwnej tęczy
zataczają czerwone smugi
rozbite o brzeg fal
na rozlanym oleju tańczą
jednookie mewy
uwalani po kolana w mazi
łapiemy ostatnie oddechy
dookoła słupy z elektrycznością
ukryjmy sie przy nich przed burzą
przecież są tak stabilne
na rozgrzanym piasku
kochamy się jak dwa żuki
przewrócone na plecy
i majtające nóżkami do góry
w tym miejscu znów zawitała pustka
i nie ma już świetości
po raz kolejny kończy się dzień
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.