Myślą powraca
Echo
myślą powraca
do lat młodych co upłynęły
one nie wrócą
bezpowrotnie zginęły
każdy dzień przybliżał mnie
do tragedii to nie sen
minęło pół wieku
to miłość stracona
winić ciebie nie mogę
za życie zduszone
krzywdy doznane
rany zadane
włosy szarpane
krzyk podniesiony
ty powinieneś przepraszać
i być skruszony
Boże czemu tak się dzieje
ja go proszę
on się śmieje
czy kiedyś zmądrzeje
chodzi gdera
słowami poniewiera
ręce unosi
a ja ze strachu omdlewam
by nie bolało psalmy śpiewam
to pomaga przetrwać piekło
stworzone przez tego draba
Panie
łaskawość Twoja jest wielka
Autor Waldi
Komentarze (17)
Witaj Waldi!
W pierwszych słowach dziękuję za wczorajszą obszerną
analizę mojego wierszyka.
A teraz ja się podzielę odczuciami pod Twoim wierszem.
Bohaterka wiersza znalazła sposób na przetrwanie -
psalmy i to pewnie te dziękczynne, co wynika z
ostatniego wersetu.
A śpiewać Bogu dziękuję, gdy wszystko takie trudne, to
już jest... na skraju bohaterstwa.
Pozdrawiam i do usłyszenia.
Dobranoc ..moje myśli idą spać ..rano muszę wcześniej
wstać .. by po Jadzię do pracy jechać ..Dobranoc ..