*** (Nad Mokrym Stawkiem)
Nad Mokrym Stawkiem też
słońce świeci,
nie tną komary, cień nie zawisa.
Chyłkiem nie płacze wędrowiec stary,
dzieci nie skomlą, że widzą przystań.
Dawny przyjaciel już cię nie wspomni.
Opadnie szyszka, ławka spróchnieje.
Płajem na wszelkie ludzkie sposoby:
fragment rozmowy
lub w zamyślenie.
Na Sokolicy wiatr i opryszczka.
Diablak w zawody, we mgle nie przepadł.
Nad Mokrym Stawkiem
wieczór
w pół drogi,
a w pół ciągle jeszcze
do przytulenia.
Komentarze (23)
Lubię górskie miejscowości :)
Uroczy klimat, a co do przytuleń, chyba każdy je lubi,
choć są tacy, że lubią tylko i wyłącznie cudze kłody
pod nogami, albo halny w górach, ja wolę gdy świeci w
nim słońce, owszem, a dziecko dorosłe i kochające, nie
mogę narzekać, w końcu zmądrzało, po latach
szumienia:)
Dobrego dnia życzę, Agatko,
choćby i nad Mokrym Stawkiem :)
ciekawe miejsce.
Ładna, rozbudzająca wyobraźnie melancholia.
Obrazowo ujęty temat przenosi czytelnika w ciekawe
miejsce.
Pozdrawiam
Marek
Ciekawa melancholia nad mokrym stawkiem...zimno mi się
zrobiło od wiatru i opryszczki...:)
Pozdrawiam ciepło Agrafko:)
:)
Dziękuję @valanthil :-)
@Mily - nie! :-))
Troszkę zmieniłam wygląd.
Pozdrawiam serdecznie :-)
Młoda Polska mocno. Klimatem nie odbiega od tamtych
wzorców opisu krajobrazu (zwłaszcza górskiego).
Zachęciłaś do wyjścia w góry.
Ostatni wers troszkę wybija.
Ale może tylko mnie, więc czytam bez /a/ i w 5 wersie
podwójne /nie/
Pozdrawiam :)