Nareszcie
dziś siostrzyczka wyjeżdża ...to wierszyk na pożegnanie ...jak zatęsknimy to się spotkamy ...
utęsknione rozstanie
nareszcie wyjeżdżasz
siostrzyczko kochana
nie będziesz mnie
już gnębić
z moją żoneczką
rozumiem ciebie
solidarność kobieca
nie pozwala
braciszka wziąć w obronę
wolisz mi dokopać
trzymając stronę
mojej jędzy
i Bóg patrzy
na moje cierpienie
jestem za to Mu wdzięczny
będę miał
w niebie wynagrodzenie
Autor Waldi1
Komentarze (14)
"Nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej,
ani tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej".
Miłego dnia życzę :)
Pozdrowienia dla... siostry Waldeczku,
całe szczęście, że możesz już odetchnąć...
Witaj Walduś Ty jesteś jak skała wytrzymasz wszystko
ha ha ha! Spokojnej nocy
... żona szwagra to nie rodzina ;)
Jutro krótkie westchnienie ulgi. a od wtorku zaczynasz
tęsknić.
a za to, że na kochaną siostrunię psioczysz i na
żoneczkę się boczysz,
Bozia stawia po kresce wcale nie różowej i jak Cię
spotka przed bramą zaraz pośle do odnowy.
Twoja przekora zachwyca
Milej niedzieli
Waldi:)
Na to wynagrodzenie to bym nie liczył. Bo Bóg może też
jest kobietą :). Pozdrawiam serdecznie :)
Nie może być aż tak źle :))
Oj Walduś masz się za swoje. Ale siostry mają dobre
serduszka. Bedzie dobrze. Pozdrawiam serdecznie.
Mam nadzieję, że siostrzyczka ma też jak Ty poczucie
humoru i odbierze ten wierszyk z uśmiechem :))
pozdrawiam Was serdecznie wesoła rodzinko :)
lubię Twój przekorny humor.
Chcę w to wierzyć też.
Tam jest pięknie, nie ma cierpienia i chorób też nie.
A wiersz z humorem.
Oj, Waldi, Waldi :-) Dobrze, że wiem, że żartujesz :-)
Co Ty byś bez bez tych Pań zrobił... A bez Pani
Muzyczki to Cię w ogóle nie widzę ;-) :-) Ale i tak za
tę "jędzę" powinieneś baty dostać! ;-)
Pozdrowienia dla Siostry, Pani Jadzi i Ciebie :-)
Dobrej nocy :-)