Nie nacieszyłem się wiosną
Bezwiednie minuty składają swe dłonie
łasząc się by trwać dłużej mogły
Wskazówka słońcem popchnięta
rączym biegiem ścigana a to tylko
momenta
Dziś dla mnie zegary są inne
Ciszej biją sprężyny,ciszej puls kołata
aby nie przerwać dumania myślącego
świata
Świat wiosny ocknął się – zakipiał
jakby wsiadł na sto koni
Już jego szybkich pulsów
mój zegar nie dogoni
Zegar wybija sekundę – w nim rodzi się
dziecię
Zegar odmierza sekundę -ktoś umarł na
świecie
Uciekła mi wiosna, spełniła swoje powołanie
moje za nią, tęskne samotne wołanie
Autor: slonzok
Bolesław Zaja
Poetazeslaska.com
Komentarze (2)
Ciesz się latem
Piękna melancholia ubrana w cudowne słowa. Pozdrawiam
serdecznie.