*** Nieprzyzwoicie Długi Erotyk ***
Noc zamknęła oczy srebrzyste,
Płomień świec przeszywał mrok
Dotykając pościeli szkarłatnej,
Rytm oddechów schodził w bok.
Pochłaniałem szept z Twoich oczu,
Spragniony Twojej delikatności.
Spijałem dreszcz z nagiej szyi,
Zachłanny w swojej śmiałości.
Smak wspólnej z Tobą nocy,
Czar oczu wpatrzonych w źrenice
Deszcz pocałunków nadający mocy,
Żądze przekraczające wszelkie granice
Zdejmując Twoje zwiewne szaty,
Spoglądałem na cudowne ciało.
Płynęliśmy w półmroku do komnaty,
Dążąc do tego, co będzie się działo.
Mój oddech rozwiewający Twoje włosy,
Mrok okrywający blask nagich ciał
Szept rozchodzący się po dłoniach,
Całować całą noc bym Cię chciał.
Dotyk płynący po gładkiej skroni,
Oddech wypływający ze słodkich ust
Namiętność, którą czas nie goni,
Wpatrzeni w siebie niczym w tysiące
lustr
Staliśmy się jednym rytmem,
W szalonym uniesienia tańcu.
Pieszcząc Twoje rozpalone ciało,
Będąc na miłosnej galaktyki krańcu.
To właśnie chciałem poczuć!
Że jesteś tak blisko.
Twoje ciało na moim ciele,
Uchwycić miłość, marzenia, wszystko...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.