*** (odrzucona...)
... moj syn uknuł teorię: w miłości przegrywa ten kto pierwszy powie kocham...
odrzucona porzucona niechciana
jak lalka kiedyś
tulona pieszczona pożądana
kroplą znaczę pragnienia
cień twój cieniem życia mego
zapomnieć muszę
drogę co mnie uwiodła
zakrętem i nocy krzykiem
księzyca szyderczą minę
on wiedział ja marzyłam
jawą zdawał się sen
duma jedynie mi pozostała
wiernie przy mnie tkwi
że wyznań miłosnych
przyjąć nie chciałam
sama byłam milczeniem
nie bój się
nie chcę od ciebie niczego
________________________________
synku to nie prawda
w miłości wszyscy przegrywają
nie tylko ten co pierwszy
nada jej imię
Komentarze (4)
Smutny wiersz,bardzo ładnie napisany.Jestem zdania,że
nie wszyscy
przegrywają z miłością.Pozdrawiam.
Przegrywa oczarowanie i fascynacja urodą a życie to
twardy orzech do zgryzanie gdy płynie razem z miłością
wszystkie trudy przetrzyma.
zastanawia mnie ta teoria i nie zgodzę się z nią,
niektórym się udaje. pozdrawiam
smutne stwierdzenia....pozdrawiam