*** Ostatnie spojrzenie ***
Los często nas doświadcza swym bólem,
może wyrwę mu serce i podam na życia
tacy.
Chciałem zostać przez chwile miłości
królem,
móc cofnąć czas, lecz pilnują zegara
żołdacy
Niedbale poprawiasz małą poduszkę,
która jeszcze pamięta wczorajsze
pieszczoty
Otwieram w nerwach browaru puszkę,
na banalne rozmowy nie mam już ochoty.
Odchodząc odwracasz się i rzucasz ostatnie
spojrzenie
Pięści zaciskam aż z bólu posiniały już
białe palce
W mym sercu ogień pali i słyszę duszy
cierpienie
który to raz ta sama historia odbita jak w
kalce.....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.