[ Sens i bezsens ]
nie mam polskich znakow.
Kiedy juz przestalam biec,
oddech zamknal sie w ustach
zapytalam siebie -
czy jestem buntownikiem czy tchorzem ?
Czy ktos kto tupie i zadaje trudne
pytania
to ten idacy zawsze pod prad
czy tez ktory sie boi.
Podobno zbladlam
podobno przymruzylam powieki,
akrobacje zaczely swoj popis na twarzy
A slone po raz kolejny zaczelo
umierac moja smiercia
Bylam jednak szczesliwa
Ktos trzymal moja dlon.
S.Y.
autor
złodziejka marzeń
Dodano: 2008-06-07 11:43:48
Ten wiersz przeczytano 644 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.