... serce ...
Tak kolcami róż
Ranisz moje serce i patrzysz
Jak spływa z niego stróżka
Krystalicznie pięknych i czerwonych
Kropelek krwi.
Wtedy przewijają się przez nie
Tumany marzeń i wspomnień,
Nie zawsze pięknych lecz naszych.
Ciemność i pustka
Tylko to pozostało po nas!
Raniąc me serce odchodzisz.
Zostawiając kolce w nim na wypadek ...
... gdyby spróbowało ożyć!
Komentarze (5)
Bardzo dziękuję za uwagi nie uważam tego za
wymądrzanie się lecz cenną wskazókę :)
Pięknie piszesz.
Staraj się unikać archaizmów; me, twe, mych, twych,
psują koloryt wiersza. Nie chcę się wymądrzać, to
tylko koleżeńska uwaga.
Pozdrawiam:)
przeczytałam wszystkie Twoje wiersze i na ich widok
odnalazłam chyba osobę cierpiącą równie jak ja. Tak
podobnie uczuciowo do siebie piszemy... Bardzo
wymowne wiersze...
Nie dręczy Cię nie raz pytanie: A jeśli by tak ON
przeczytał te wiersze do NIEGO...??? Co by
zrobił...??? serdecznie pozdrawiam
Bardzo ładnie napisany wiersz. Bardzo mi się podoba.
"+" Pozdrawiam
Bardzo ładny wiersz.Zostawiam +.Pozdrawiam:)