* * * (W cichym szepcie...
* * *
W cichym szepcie twoich powiek
W nagłym rzęs pokłonie
W płynącym w błękitny nieba przestwór
Stęsknionych spojrzeń gołębim locie
W rozpuszczonych włosach
Łagodnie falujących na wietrze
I w ponętnym tańcu kształtnych bioder
Ubranych w letnią sukienkę
I w ciągle roześmianych oczach
- W tym wszystkim ja wciąż odnajduję to
samo słońce
Które - gdy niegdyś przypadkiem otarłem się
o miłość -
Na chwilę zamieszkało we mnie swym cudownym
ciepłem . . .
I nie wiem czy dla ciebie ma to jakieś
znaczenie
Ale odkąd jesteśmy sąsiadami
To ty dla mnie jesteś jak słońce
Którego ciepło chcę poznać . . .
Robert Kruk, 26.09.2006r.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.