-wieczny zmierzch umysłu-
znasz ich?
tacy więcej skromni z pęczniejącym w
ustach
nowotworem wyrzutów zła ubierający
myśli w pomnikowe tandetne formy
nieświadomie tkwiący na dnie
intelektualnej przepaści
rezygnują
nim
rozpoczną
nowe
poszukiwania
posiadają
tyle
mądrości
ile
trzeba
na
zafundowanie
sobie
cadillaca
arystokratyczne dłonie
nie zbrukane przyziemnym
pyłem pracy z duszą tkwiącą
w egzystencjalnej bezdomności
chętni reformy świata...a faktycznie...
czekający w kolejce na reformę serca
Komentarze (3)
Oj, wydaje się, że serca mają niereformowalne...
Ciekawa forma wiersza - trochę przypomina pomnik.
Pozdrawiam :)
Reforma serca przydałaby się generalnie wszystkim!!
genialny wiersz... czytalem z zaciekawieniem.
Pozdrawiam (+)