04. 08.1944
Krzysztofie
zostały
tylko wiersze
czyste jak łza
jak dni dawnych
pamięć
młode oczy
siwej skroni
nie doczekały
lecz krew
ciała w błocie
serca rozdarte widziały
ten czas
marsz wojenny grał
Krzysztofie
przez jakie chwile
przejść musiała
twoja dusza
kiedy
pióro na granat
na karabin
zamieniać musiałeś
z kolegami
na straży polskości
wiernie stałeś
na przekór
wrażliwości
biało-czerwona
była miłość twoja
ojczyzna
miłą ci była
mówiłeś
żeś
'nie twórczym niepokojem
a tylko
że się patrzeć boisz'
dziś twoja odwaga
i wiersze
to wszystko
delikatne serce
w powstaniu
oddałeś
dnia czwartego
ucichło pióro...
żołnierz poeta
padł...
słowa
żyją...
'Jakie szczęście
że nie można tego dożyć,
kiedy pomnik ci wystawią
bohaterze
i morderca
na nagrobkach
kwiaty złoży'
K.K.Baczyński
Inspirowany wierszem FREEDOMiJA GERMANY in MADE 0 Nigdy więcej nienawiści! Nigdy więcej wojny!
Komentarze (64)
Jakze trudne to byly czasy... Przyszlo swoje mlode
zycie i talent poswiecic dla wolnosci ojczyzny.
Bedziemy o tych bohaterach zawsze pamietac.Ten zyje w
swoich wierszach...
Dziś... mamy szczęście, którego nie szanujemy, nie
kazali odrzucić nam piór.
Przywracać pamięci, przywracać! Jak ty.
Pozdrawiam ciepło.
Wpuszczają nas obcy w maliny,
a my później czcimy te kpiny?!
zawsze jak o nim myślę, uświadamiam sobie jaki dar
posiadam - że żyje i to w takich czasach, im to
zawdzięczam. Ale i jaka przepaść jest między nami a
tymi którzy żyli wtedy, ile ich cierpienie więcej
nauczyło.. ich.. wielkich sercem...
Przeczytałem z zaciekawieniem i warto było.
Pozdrawiam:)
Brudna rzeczywistość zabrała czystego człowieka.
Dzień dobry Kornatko! wpadłam się przywitać jak
zwykle!! miłego dnia życzę :)))
Witaj....przepiękna poezja duszy,pozdrawiam miło+++
pozdrawiam Basiu:)
Ja to trochę gapcią jestem i wyszło jak wyszło...
już się poprawiłam:)
Zamiast słów pomilczę. B.dobry wiersz.
walczącym piórem hold zawsze Wiersz bardzo ładny w
wymowie i wartościowy Serdeczności
Spóźniłeś się na koncentrację swojego oddziału. Gdy w
celowniku snajpera na Ratuszu pojawiła się Twoja
twarz, wystarczyła sekunda. A Basia, Twoja młodziutka
żona zginęła dopiero we wrześniu 1944r. Zabił ją
miotacz rakietowy "szafa" lub "krowa". Pamiętam
Was i nawet poświęciłem Ci jeden z pierwszych swoich
wierszy. "Pamięci Krzysztofa Kamila Baczyńskiego" nr
196 w moim spisie. Cytowałem również Twoje wiersze w
komentarzu do"Kocham" pozycja nr 3. Jesteś moim
niedoścignionym wzorem. Chciałbym umieć tak pisać jak
Ty.
Pięknie Kornatko. Pozdrawiam :)
A tak pieknie pisal do zony "cialo mojego ciala i
swiatlo mojej mysli..".Dziekuje za ten cudowny wiersz
Kornatko.Pozdrawiam serdecznie+++
Brawo, Kornatko! Pieknie! Za wiersz, duzy plus.