13.03.09
Zamknę oczy i popłynę myślą wstecz, a może
nawet w przyszłości ścieżkę...
Bo jesteś najbliżej, gdy czuję w sobie
każde słowo wypowiedziane, każdy gest,
wszystkie chwile...
Będziesz blisko, jak w decyzjach i planach
będę Ci opowiadać i przywoływać dawne
rozmowy.
Niezastąpiony uśmiechu, który dawał radość
bliskim i ten promyk w sercu, że wszystko
jest dobrze.
Choć chwilkę posłuchać, w ciszy, tak
rozświetlałeś pokój cały...spokojny
głosie.
I tylko spojrzenie Twe jasne, umiało ukoić
dusze istniejących dzięki Tobie i
trwających dla Ciebie.
Jakże opisać w kilku słowach każdy rok,
miesiąc, dzień...życie, tak cenne życie,
którym dzieliłaś się z nami od zawsze.
Tak doskonale widać w pokoleniach, które
obdarowałaś miłością i mądrością swą. Tych
co znali od zawsze,
tych co poznawali od nowa, takich, którzy
zaczynali do tego dojrzewać,
A ujrzysz i tych co poznać nie zdążyli...i
Ci kochać będą i uczyć się jak Ty.
A ujrzysz, tam gdzie bólu już nie ma, jak
cierpieniu na imię, nie wiesz...
bo nadszedł moment, gdy zagrała muzyka,
najcudowniejsza melodia, płynąca prosto z
nieba.
Pochłonęła, otoczyła zewsząd cichym
spokojem, dusza rozjaśniała, a myśli
delikatnym strojem zostały przyodziane.
To takie piękne oczyszczenie z brudów tego
świata i dotyk beztroski, jakże szczęśliwej
światłości.
Wiem, że tylko tego raju dla Ciebie pragnąć
można, dziś, modlitwy nasze.. już czujesz
je stamtąd.
Nieubłagany smutku, rozdzierająca tęsknoto,
niepowstrzymana rozpaczy, gdy Ciebie nie
ma, jesteście...
Jesteście bo kochaliśmy, a nadal kochamy,
bo szacunkiem darzyliśmy, a wciąż go
mamy,
bo wreszcie to od Ciebie miliony uczuć
dostawaliśmy, a pozostaną w sercach na
zawsze...
Komentarze (1)
Utwór pełen cierpienia i rozpaczy, ale też pieknego
uczucia, które pomimo że, życie zgasło to ono nadal
trwa. Czas zabliźnia rany, a one już tak nie bolą. Z
nimi mozna żyć.