28.12
Uniósł się samolot
Przebijając błonę niebios
Brzmi znajomo ?
Paranoidalne wspomnienia
Brzęczą jak świąteczne dzwonki
Dokąd brnie ten świat ?
Pytasz mnie od tak
Do piekieł bram
Odpowiadam przez sen
Chowa się słońce za Wenus
Rozsypując zimne krople
Tu i tam
Zniża się samolot
Przecinając wiatr
Dokąd kierujesz opuszki palców ?
Do nieba bram
Odpowiadasz tworząc sen
Z którego nie chcesz wyjść
Chcesz spać zawsze
Głębiej i mocniej
Aż zabraknie sił i tchu
Tylko na co nam farby bez barw ?
Klaudia Gasztold
Komentarze (3)
Interesujący wiersz.
Wymowne te bezbarwne farby.
Pozdrawiam serdecznie i życzę szczęścia, zdrowia i
miłości w nowym roku.
Dobrego dnia.
Ciekawe rozważania.
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo!
Głos mój i szacun jest twój!