42-Lata minęło..jak je...
Nie wiedząc o sobie i naszych planach.. zaplanowaliśmy śluby na ten sam dzień!
To nie żarty-tak to było,
To rodzeństwo – zawiniło!
Siostra Zenia oświadczyła..
Ze to ona pierwsza była!
Ale na wsi – jak to bywa,
Mają ludzie też zwyczaje!
Kiedy martwy sezon czerwca,
Dobry czas na ślubowanie!
Teraz Henio – Mamie rzecze,
On dokonał już wyboru!
Wolny sezon ma wybranka,
Więc nie czekać lepiej zbioru!
A gdy razem się spotkali,
Oświadczają swe nowiny!
Bo pod koniec tego czerwca,
Będą razem Weselili!
Oczy wielkie też zrobiłem!
Już wiadomo o co chodzi!
Tylko wolny sezon czerwca,
Może pomóc – nie zaszkodzić!
Dwa wesela dnia jednego?
Trzy Rodziny,a stół jeden?
To coś nowe nie dorzeczne..
To z etyką przecież sprzeczne!
Pomógł jednak – wolny sezon,
Ta rocznica właśnie była!
Tak to bardzo niespodzianie..
Siostra tydzień przesunęła!
Teraz Wam – Zenia i Wicio..
Henio –Wiesia – My życzymy!
Długo żyjcie,aż do końca..
,,Złote” wspólnie obchodzimy!
Ta rocznica,to wspomnienia,
Które też nam siły dają!
A przysłowie to co mówi..
Niech ,,Rodzeństwa” – się
kochają!
Henio.
Komentarze (14)
To pewno i uczta byla nie lada bo tak z jednego
tygodnia przeciagnela sie na drugi i nie dziwie sie
,ze jeszcze do dzisiaj wspominacie to z rozrzewieniem.
I wiesz co najpiekniejsze z tej opowiesci? Ze dwa
zgodne malzenstwa doczekaja zlotego jubileuszu. Tu nie
tylko chodzi o milosc rodzenstwa, nade wszystko o
milosc malzonkow, skoro wytrzymali az tyle lat te
soba. Wypada tylko pogratulowac pieknego jubileuszu, a
wierszyk odzwirciedlil te atmosfere.
Jak ty zaswsze pięknie piszesz o swojej rodzinie i jej
życiu . O wydarzeniach... jak kronikarz . Miło się
czyta te niezwyczajne wiersze.
Niezłe zdarzenie sagi rodu Heniów i Wiciów, a przez
Henia zgrabnie ujęte w słowną opowieść wierszem
napisaną. Osobiście życzę wszystkim razem obchodzenia
diamentowych godów w zdrowiu i szczęściu rodzinnym.
bardzo obrazowo opisane :)radosna wieść, a niech żyją
Młodzi :) w szczęściu i dobrobycie :)
Radosna wieść niesie skrzydlata, o zaślubinach w ten
sam dzień...siostry i brata, lecz życie to odmieniło,
dwa wesela wyprawiło... Chociaż miód i wino piłem, ale
tam nie byłem...;) Życzę szczęscia złotego i
diamentowego.
rodzicom zrobiliście nie lada niespodziankę, pewnie
dopiero zrozumieliście to po czasie, ale dla was wtedy
to było wspaniałe przeżycie, a i teraz jak obchodzicie
wspólne rocznice to jest super...fajny wiersz , dobrze
się czyta.
Ładne zakończenie przysłowiem - niech rodzeństwa się
kochają - super wesołe wspomnienia dot, ustalenia daty
ślubu. Oj jest faktycznie co wspominać -ładnie to w
wierszu opisałeś.
Wiersz ciepły z najmilszymi życzenia.. a powód ich
niespotykany... Gratuluję, wiersz lekki w
odbiorze... rytmem pląsa.
bardzo podoba mi się taka forma upamiętniania -
pewnie i życzenia przyjemnie było przyjmować adresatom
- a mnie było miło czytać.
Przylaczam sie do zyczen , gratuluje i zycze szczescia
na dalsze lata...wiersz pisany zyciem i miloscia.
Slicznie, rytmicznie, radośnie... Prawdziwość treści,
uczuć... warto to pielęgnować.
Tyle lat ze soba przezyć , to wielka sztuka. Nie każdy
związek małzeński może świętować takie rocznice.
Przyłączam sie do życzeń dalszych wspólnych lat .
Wiersz oddaje autentyczność odczuć, jest zapisem
historii zycia.
Pięknie opisałeś te nasze wspomnienia, to prawda że w
jednym dniu mieliśmy ślubować. Gdy moje dzieci dorosły
,to ja im mówiłam - aby nie zrobili nam tylko takiej
niespodzianki jaką myśmy zrobili swoim Rodzicom .Dwa
wesela w tygodniu- dzisiaj wiem że to było szaleństwo
z naszej strony. Jednak młodość kierowała się swoimi
prawami.Może dożyjemy tej chwili że nie tylko 25-lecie
ale i 50-lecie świętować będziemy przy jednym stole-
byloby super.Dziękujemy za życzenia.