Abor-daż
dryfuje Tratwa teraz
po oceanie przeszłości
pod niebem przyszłości
Samotnie
dumnie wypięte piersi, pełne żagle
kobiecości
niesiona pomyślnymi wiatrami namiętności
po dziewiczych wodach życia - statek Yin
Samotnie
Wszystko płynie
w mrocznym zaułku grzechu ludzkiego
zagubienia
sztorm zgwałcił - bezbronne dziecię -
sumienia
wciąż słyszę jak we mnie dyszy,
pożądliwie
Samotnie
Dlaczego, nie krzyczałam?
pazury rozpaczy skrobiące nagi ster
płacząca warga krwią bezsilności
milczący jęk w głuchą próżnię
Samotnie
Mamo!
złamany żagiel, szczątki rozpadłych -
aspiracji
każda kropla - przeszyje ciało złym
dotykiem
gdy tonę w głębinach bolesnych wspomnień
Samotnie
Boże, dlaczego właśnie ja?
drewniana wiara nosiła tragiczne brzemię
po wodach nieznanych uśmiercenia?
bękarta goryczy, kolców cierpienia
Samotnie
dryfuje pusta Tratwa
pod oceanem przeszłości
po niebie, po przyszłości
tak Samotnie...
Trudno wczuć się kobietę w takiej sytuacji, jeśli kogoś uraziłem - przepraszam. wiersz jest o Aborcji.
Komentarze (13)
Wiersz dobry, mocny w przekazie ukazuje problem z
jakim może borykać się kobieta po aborcji. Koszmary
nie ustępują wraz z usunięciem niechcianego. Nie
doświadczyłam i nie czuję tej siły emocjonalnie
jedynie puszczam wodze fantazji, a ona przybliża mi
dramatyczną scenę jaka się rozgrywa w umyśle kobiety
doświadczonej tego rodzaju cierpieniem.
Rzeczywiście dotykasz tematu w wyjątkowy sposób. Na
duży plus.
Bolesny, jest krzykiem rozpaczy i
bezradności.....temat bardzo delikatny. Dziękuję,
pisałam poprzednio wiersze, ale lepiej odnajduję się w
prozie. Cieplutko pozdrawiam :)
Zrobił na mnie ogromne wrażenie. I tytuł - naprowadza.
Nie będę osądzać aborcji, czy powinna być, czy nie.
Potrafisz rozbudzić męską wyobraźnię, na dodatek
utrzymać czytelnika w napięciu do ostatniego wersu.
Miło było przeczytać. Pozdrawiam:)
"dryfuje pusta Tratwa" przerażająca, nigdy nie
zamknięta pustka...
Smutny temat! w dodatku temat-tabu!!
Pozdrawiam i dziękuję :))
Świetny tytuł Abor-daż - idealnie pasujący... aborcja
jak gwałt w całym tym wierszu, jak rzeź niewiniątek...
te wstawki pomiędzy zwrotkami zapewne mają ukazywać
słowa niewypowiedziane... tego maleństwa... podoba mi
się tez rama wiersza i ta zabawa czasem... wiara jak
tratwa pozostanie... * nie wiem czy doświadczyłeś
takiej decyzji, słowa współczucia nic nie zmienią...
choć je posyłam... trzymaj się tratwy!
Ten wiersz jest poezją. Pozdrawiam Cię.
Aborcja to trudna,pelna rozpaczy decyzja
kobiety.Pozdrawiam serdecznie.
Witaj....przejmuje dramatyzmem lecz wyrzucać trzeba to
boli potrzebne ,ważne że czytając łączymy się tym co
czujesz,pozdrawiam serdecznie ,dziękuję za komentarz
współczuję+++++
Na morzu sumień zawsze szaleje sztorm. Zawsze jest
jakieś za i jakieś przeciw. Nie jestem zwolennikiem
aborcji ale patrząc obiektywnie uważam że w niektórych
sytuacjach należy na nią zezwolić. Pozdrawiam
wiersz niesamowicie smutny, wręcz przerażający głębią
slowa..