Absolutnie tli się
burza w elementarnie
utrwalonym,
w nawykach.
Lepiej by może było
nie poznawać ich wcale…
Może życie to bezcenna szansa?
W izolacji nie możemy być
bez słowa...
autor
Ossa77
Dodano: 2020-04-14 19:38:07
Ten wiersz przeczytano 1272 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Merci Svart, za szczere podzielenie się swoimi
odczuciami przy/po lekturze i za wgląd w Twoje
wrażenia, czy przemyślenia... Pozdrawiam serdecznie...
☀️
No cóż... Zachowajmy porządek, to może i on zachowa
nas? Momentami wydaje mi się, że w ten czas mniej lub
bardziej przymusowej kwarantanny, ubijają się na
pudding wszystkie stadia rozwojowe ludzkiej głupoty i
ludzkiego geniuszu... A zresztą, prawda jest czymś
przemijającym, tylko śmierć pewnością, zatem będziemy
żyć wiecznie ;-) ;-)
A tak poważnie, to wszystko faktycznie kwestią
perspektywy...
Jednak łączenie różnych diametralnie światów zawsze
grozi katastrofą... Ale dla mnie np ten czas
odosobnienia zmienia niewiele...
Bardzo dobra miniatura. Skłania do zadumy, a to
przecież najważniejsze :-)
Pozdrawiam serdecznie, miłego popołudnia:-)
Dziękuję sari☀️☀️☀️
Jednym słowem... rutynę szlag trafił przez tą
mikrołajzę...
M.A.R.G.O.T / waldi1 dziękuję Wam za pochylenie i
odpozdrawiam serdecznie...☀️
A jednak niektòrzy mòwią. Pozdrawiam ciepło ;)
ja nie lubię izolacji i dlatego jestem w ciągłym
ruchu ...
Moja perspektywa jest z przyczyn różnych diametralnie
inna promyku, ale to już kwestia doświadczenia
życiowego! Dziękuję za wizytę i pochylenie się nad
miniaturą i Tobie Agrafko naturalnie też za Twoje
dygresje. Pozdrawiam Was obieserdecznie... ☀️
Witaj Ossa. :)
Podoba się, ten krótki i zwięzły przekaz wiersza.
Przez nawyki, trudna jest izolacja, kwarantanna i
“burza tli się”, w nas,
ale czy życie, nie jest ważniejsze?, dla mnie, w tej
sytuacji, tak, jest bardzo ważne.
Pozdrawiam serdecznie.:)
A może właśnie z tej izolacji ta potrzeba słów.
Ja zwykle nie mówię zbyt wiele, ale z jakiegoś powodu
wychodząc z domu, chyba zawsze z kimś rozmawiałam, nie
planując tego wcześniej. W maseczce nie da się nawet
uśmiechnąć, także podejrzewam, że amatorskie pisanie
wierszy dopiero się rozwinie :-)
Pozdrawiam :-)