Ach.. ech...och..
Moja pierwsza miłość..
I oto stało się, kiedy miałem szesnaście
lat
Wydarzyło się coś, co zmieniło mój pogląd
na świat.
Była to pierwsza miłość, która wyglądała
jak kwiat,
Miłość, która odwróciła do góry nogami mój
świat.
Niestety, to byłoby zbyt piękne, aby mogło
się spełnić
To była miłość bez wzajemności, która
zaczęła ranić.
Raniła dlatego, że cały czas wierzyłem,
nadzieje miałem,
Myślałem, że nadejdzie ten dzień,
szczęśliwy dzień – kłamałem.
Oszukiwałem sam siebie, bo złudzeń mieć nie
powinienem
Ale wierzyłem każdą myślą, każdym słowem,
spojrzeniem.
Zniknął mój uśmiech z twarzy, zniknęła
radość w sercu,
Zapanował smutek na twarzy jak i również w
sercu.
Swój smutek, ból głęboko w sobie ukryć się
starałem.
Nawet mi się to udało, ale z czasem dość
już miałem
Musiałem z kimś pogadać, wyrzucić to z
siebie wszystko
Wtedy poczułem ulgę, dobrze że miałem tego
kogoś blisko.
I tak życie toczyło się dalej, a ja wciąż o
niej myślałem
Kiedy miała jakieś problemy, zawsze do niej
jechałem.
Była dla mnie najważniejsza, ważniejsza od
wszystkich
Zaniedbywałem szkołę, a nawet wszystkich
moich bliskich.
Ta sytuacja z czasem stawała się nie do
zniesienia
Wtedy przypominałem sobie jej słowa i
szukałem w nich pocieszenia..
Nadszedł okres czasu, kiedy stanąłem
ponownie na nogi
Powrócił uśmiech, radość, zacząłem stawiać
pierwsze kroki.
I wystarczyło jedno niewinne spotkanie, aby
wszystko wróciło
Wszystko o czym starałem się zapomnieć co
we mnie tkwiło.
I tak minęło półtora roku, kiedy miewałem
lepsze i gorsze dni
Usłyszałem słowa: „Kocham Cię”,
myślałem, że mi się to śni.
To była rzeczywistość, która rozpromieniła
serce moje
Nie mogłem uwierzyć w fakt, iż my kochamy
się oboje.
Myślałem – To nie może być prawda, to
jest niemożliwe.
Zastanawiałem się nad całą tą sytuacją
bardzo wnikliwe.
I niestety uwierzyłem, uwierzyłem w jej
wyznanie
Niestety, bo po dwóch miesiącach spotkało
mnie rozczarowanie.
W jej życiu jest ktoś inny, ktoś to dla
niej znaczył więcej..
Teraz nie miałem żadnych złudzeń, musze
zapomnieć o niej czym prędzej.
Minęło pół roku mamy luty, ferie,
walentynki się zbliżają ,
Wyzdrowiałem z tej chorej miłości., dni
przemijają.
Teram czekam na miłość, prawdziwą miłość
Która się spełni, której nigdy nie powiem
dość.
A miało być tak pięknie..
Komentarze (2)
Każdy z nas czeka na taką prawdziwą miłość.
Powodzenia...
Dlaczego miłość ranii, dużo tego , ale rytmicznie i
dobrze się czyta+++