Ach, ta złota rybka
Kochałam się kiedyś w samotnym rybaku,
Lecz on za złotą rybką odpłynął
niepostrzeżenie,
Kochałam się kiedyś w pilocie samolotu,
Lecz on odleciał do Paryża,
Paryżanki cud kobiety,
Powtarzał cicho do siebie, cichutko,
Kochałam się kiedyś w modelu pięknym,
Lecz on kochał wybieg bardziej ode mnie,
Kochałam się kiedyś w marynarzu,
Lecz on poznał rybaka na swym dalekim
rejsie,
Nie wrócił już ukochany,
Z rybakiem za rybką wypłynął na szerokie
wody,
Kochałam się kiedyś w autokarzyście,
Tę nazwę wymyśliłam specjalnie dla niego,
Lecz on wybrał dłuższą trasę przejazdu,
Więcej pieniędzy, mniej stresu,
Kocham się teraz w zwykłym chłopaku,
Bez wielkich planów,
Takich olbrzymich,
Jego plan to my.
A rybak...
Rybka spełniła jego trzy życzenia,
Lecz zanim ją znalazł, bardzo się
natrudził,
Stracił rękę i bardzo cierpiał,
Zgadnijcie jakie były jego trzy
życzenia?
Pierwsze: Mnie znów zobaczyć,
Drugie: Na chwilę odsapnąć,
Trzecie: Umrzeć bez cierpienia.
A pilot...
Pilot poznał paryżankę, cud kobietę
zresztą,
Cud kobieta jak wiadomo adoratorów miała
wielu,
Znudziła się jej pilot nagle,
Ma depresję teraz mój dawny przyjaciel,
Szpital do jego nowy dom,
Wypowiada podobno w amoku moje imię.
A model...
Wyjechał daleko,
W okolice Paryża, znowu, niestety,
Tam podobno jego zawód większą sławę
przynosi,
Lecz co się stało moi drodzy?
Zestarzał się, już go nie chcieli,
Siedzi teraz w swym domu,
Na śmietniku,
Bo niczym innym jak wyglądem zarobić nie
umiał,
Jego dobytek,
Moje zdjęcie,
Tego mu jeszcze nie zabrali,
A marynarz...
W trakcie pogoni... za złotą rybką...
Inna rybka miała na niego ochotę,
Rekin go złapał w swoje szczęki,
O mnie... nie zdążył pomyśleć niestety.
A autokarzysta...
Gdy jeździł tą długą drogą przejazdu,
Awansował,
Nie wiedziałam, że aż tak bardzo,
Za większe pieniądze BMW sobie kupił,
Pewnego dnia gdy jechał (trochę) za
szybko,
Pod koła tira wjechał,
Teraz jest chory i na wózku,
Ciągle je lody truskawkowe ,
Ja je jadłam gdy mnie pierwszy raz
zobaczył.
A zwykły chłopak,
Ze zwykłymi planami,
Jest skarbem, naprawdę.
Nie ugania się za rybką, ani za
paryżankami,
Bo czasami to zguba.
jeszcze nie poznałam tego zwykłego chłopaka...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.