AGRAFKA
w twoich oczach szukam siebie
narażona na ból proszę
nie pozwól abym oskarżyła nadzieję
zaprzepaściła marzenia
kwiaty które czyniły cuda
dziś bez woni ponętności
nie skutkują
słowo "przykro mi" zobojętniało
moje serce pęka
chciałabym spiąć agrafką
niewykonalne
ból nadal trwa nadaje rzewny ton
słone krople
odtwarzają transmisję niedosytu
wsłuchana
korzystam z czasu
czas patrzy innymi oczyma
na sterty zużytych chusteczek
ledwie widoczny zawód miłosny
a może to tylko chroniczny katar
nie ważne co to jest
lecz wiem
że na siłę coś spinać nie można
prawdziwa miłość nadejdzie
i zaczyna się tam
gdzie już niczego
nie oczekuje w zamian
Komentarze (20)
tak, taka jest prawda o miłości :-) ("na siłę coś
spinać nie można" myslę, że powinno być "na siłę
czegoś spinać nie można") pozdrawiam :-)
Agrafka ma tu wielką symbolikę. Ciekawie napisałaś o
życiu. Pewnie wielu z nas może się z Twoim wierszem
utożsamić. Pozdrawiam:)
Smutno dziś piszesz, z dziwną nostalgią .
Nie martw się poprawki wejdą z małym opóźnieniem:)
Wiersz z słuszną puentą:)Pozdrawiam
Nie wchodzą poprawki, winno być "przykro mi"