alchemia miłości...
poczytałem trochę o alchemii miłości..... i po co mi to było/?/
potem to nogi lecą
czasami pod pachami
więc się umyłem nieco
lecąc za dziewczynami
spotkałem białogłowę
lecz się ciut zawstydziłem
jeszcze z nią nie zacząłem
a cały się spociłem
ona na mnie leciała
robiła ze mną cuda
ode mnie też leciało
pomyślałem żem brudas
potem się wykąpałem
takie pachnące one
inne zapoznać chciałem
one chciały spoconych
ja też taki być chciałem
mieć magnes namiętności
powodzenia nie miałem
zmyłem feromon miłości
gdy chcesz na topie być
pragnę nieśmiało stwierdzić
musisz się rzadziej myć
alchemią miłości śmierdzieć
Komentarze (17)
O ile pamiętam, lubisz tworzyć w wannie: na pobobyt na
topie, szanse raczej marne:)) Miłego dnia.
czytam czytam kto to taki dowcipny no tak to przecież
yamCito :)