Aleksandra
Słońce,które maluje twój uśmiech ma zapach
górskiego powietrza,
jesteś nieodgadnioną rzeką,spływającą po
skałach
czystego szaleństwa,
Iskierką smakującą gwiazdy,na stepie
łańcucha cierpień,
to co złe,kończy się wraz z Twoim
spojrzeniem,
niespełnione marzenia,pilnują spokoju twego
serca,
Jesteś malutką wyspą,gdzie szczęście nosi
koszyk kwiatów,
urodziłaś się by byc moją górą na której
syzyf kończy swą męczarnie,
i ja zasypiam w podzięce za życie dla
Ciebie.
Komentarze (2)
witam.Dziekuje za sugestie.Oczywiście zjadłem jedą
literke.Natomist syzyf w tym wierszu jest dla mnie
symbolem pracy na uczuciem wiec specjalnie i
paradoksalnie napisałem z małej litery.Pozdrawiam
"niepełnione" - tu chyba brakuje "s". "Syzyf"- król
Koryntu, imię piszemy z dużej. W kilku wyrazach
brakuje "ogonków". Zaimki w wierszu z małej. Po
poprawkach będzie całkiem dobrze.