Alkohol i przeszłość
Cóż w życiu często historia się
powtarza...
Coś co się skończyło, czasami wraca...
Wracają wspomnienia...
Przemyślenia...
Mosty spalone próbujesz odbudować...
Ale czy potrafisz dobrze postępować...
Myślisz nad atakiem, drugi może się
uda...
W końcu mówia do trzech razy sztuka...
Może poddajesz się za szybko...
Myślisz że cóż... Trudno...
Siedzisz zamknięty w swoim pokoju...
Przeżywasz porażki i nie masz spokoju...
Szukasz uspokojenia w alkoholu...
Pijesz i pijesz i lepiej ci jest...
Ale co na drugi dzień???
Alkohol potrafi połączyć , rozdzielić...
Potrafi namieszać i rozweselić...
Ale czy prawdą jest to że po alkoholu
łatwiej???
Naprawde alkohol zabiera wyobraźnie...
Wszystko jest proste kiedy promile w
krwi...
Ale naprawde kto o tym myśli...
Pijesz,palisz,mówisz,żałujesz...
Czy ty to pojmujesz???
Robisz z swego zycia wielką komedie...
A potem dramat i tragedie...
A gdyby tak usiąść...
Pomyśleć...
A gdyby tak powiedzieć...
Przemyśleć...
A gdyby tak słowo kocham uszanować...
Jak coś świetego potraktować...
Postanowienie Twoje powinno brzmieć tak:
Szanuj i kochaj ten świat...
I nie traktuj go jak...
Piekło czy więzienie...
Bo twoje życie nie w takich kategoriach się
mierzy...
Wstań,głowe podnieś do góry...
Popatrz się w chmury i powiedz...
To jeszcze nie jest koniec...
Komentarze (1)
hm... trudny temat został poruszony... dziwnie
napisane, ale ważne treści zawarte