Alter ego
W nocy budzi mnie jej krzyk.
Tulę i mówię - cicho, cyt...
drży, boi się...
Uspokajam szeptem
a kiedy się rozglądam
też nie wiem, gdzie jestem
i krzyczę.
I gdy ona
tak krzyczy w nocy -
nie pomogę jej,
nie pomogę,
tak mnie boli
strata tamtej miłości
tak boli -
jak ją.
Kiedy boli ją
każdy oddech
wiem, że pomóc jej
nie umiem, nie mogę,
że jej krzyk,
przerażenie i rozpacz
będą z nami,
że muszą tu zostać
na zawsze.
I tak ona i ja
z jednym sercem.
z jedną duszą,
poduszką, grzebieniem,
zostaniemy z tym naszym
nieszczęściem,
z ukochaną postacią,
imieniem
w naszych snach.
Tylko...
Komentarze (10)
Krzyk to wyraz cierpienia, potrzeba uwolnienia!
Pozdrawiam!
robi wrażenie - dobry
pozdrawiam:-)))))
Peelka i jej zbolała dusza, ładny wiersz podoba mi
się. Czytam bez trzeciej strofy, którą moim zdaniem
można pominąć, aby przekaz był bardziej skondensowany.
To tylko moje czytelnicze zdanie i niekoniecznie
trafne. Pozdrawiam :)
Podoba mi się.
Mam gęsią skórkę, krzyk ma w sobie coś okropnego,
toteż wiersz zrobił na mnie wrażenie, niesamowite.
Życie - krzyk, tak się rodzimy, ale potem...
Pozdrawiam ciepło:)
Wyobraźnia silnie działa: Twój niesamowity wiersz i
ostatno oglądany film pt."MIŁOŚC" dopełniaja obraz
przeżyć!
Pozdrawiam serdecznie:)
Tak jak zapewne do każdego,różne wiersze przemawiają
do mnie w różnym natężeniu.A ten w bardzo, bardzo
dużym...Pozdrawiam.
Tak, niesamowity wiersz. Ciekawie rozpisany.
:)
Niesamowity wiersz! Czytam go sercem, czując ten ból i
przerażenie. Pozdrawiam bardzo ciepło!
Wiatr uniesie.(: