,,Amfetamina,,
Dla ludzi,którzy...
To jest moje uwolnienie
Od szarej rzeczywistości
To jest marzeń spełnienie
Gdy dookoła wszystko złości.
Bez tego to moje życie-
Już nie wyobrażam go sobie
O tym zawsze myślę skrycie
To ciągle jest w mej głowie.
Prawie nikt mnie nie rozumie
Nikt nie wie co siedzi we mnie
Wszystkie swe uczucia tłumię
Gdzieś w mej duszy na samym dnie.
Ten magiczny proszek biały
Tylko on siłę mi daje
Po nim światv jest tak wspaniały
Dla niego tylko tu zostaję.
Wiem,że kiedyś muszę przestać
Dać kres temu przyzwyczajeniu
Trzeba za czas jakiś sprostać
I nie dać się uzależnieniu.
Dookoła mnie ciągle czarno
Tylko on rozjaśnia mi drogę
I choć nie chcę wpaść w bagno
To przestać brać go nie mogę.
Moja dusza taka rozdarta
I to serce dziwnie krwawi
Myśl w mej głowie uparta
Kiedyś to wszystko zostawi.
Jest jedna taka osoba
Z którą zaczęłam tę drogę
Jej ten proszek też się podoba
I z nią dogadać się mogę.
Może kiedyś przyjdzi taki czas,
Że to obie porzucimy
I ta biel będzie trwać w nas
Mimo,iż ją zostawimy.
...kiedykolwiek mięli podobne problemy z narkotykami.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.