AMOK
wszystkim, które kiedyś odeszły...
Wieczornej ciszy się nie oprę
Bo tak piękna w swej samotności
Przypomina mi co było dawno
Dla zabicia głupiej pozorności
Na
przekór?
Pędzące karoce słów
Lecz czyich?
Niepodobna dziś do kwiatu rózga
Konieczność nie dająca wyboru, segreguje
nas
Tak jak Biblia - próżna prawda
Nie na dzisiejsze czasy
Czekanie
Na pozór wśród ludzi
Brak dłoni
Jednej, ciepłej, przyjaznej
Dłoni, która mnie obudzi...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.