Anatomia Miłości...
w parku tuż przed wieczorem
ona się z nim spotkała
i zaczęli studiować
wzajemnie części ciała
lekcje zaczęli od ust
cmok, czy jednako słodkie
wnet chwycili się za biust
ona full on malutkie
i tutaj się zaczęły
pojawiać pewne różnice
ponieważ on w inym miejscu
miał ale jeden cycek
u innych to by spór trwał
lecz nie tu choć zmiany spore
bo gdzie u niego górka
tam u niej właśnie dołek
aby dalej studiować
wewnętrzne części ciała
musiał w dołek skierować
swój czujnik okazały
po omacku z podniety
szli nie wiedząc co potem
łącząc swoje gamety
we wspólną zygotę
po dziewięciu miesiącach
studia zakończone
szybka magisterka
dyplom buja na rękach
Komentarze (11)
A to ci nauka anatomii, świetna farsa. Pozdrawiam
serdecznie
I jak zwykle, stara prawda nie umiera- Im wiecej ze
soba sie lezy tym wiecej chodzi, a pozniej wiadomo,
aaaa kotki dwa.Super
piwonio, jeśli podpisujesz się pod słowami kenaja, to
było jeszcze dodać "na gęsto"
Rysiu najważniejszy okazał się trafiony finał, skoro
dyplom buja w rękach. Pozdrawiam serdecznie:-)
Tym razem podpiszę się pod komentarzem Kenaja262 - bo
co tu dodawać. pozdrawiam
Studia magisterskie ciał zakończyły się owocnie.Z
uśmiechem i humorem.Pozdrawiam.
Widzę tu ocean utkany z przemyśleń, nazywanych też
lukrowanymi przebłyskami.
nauka w las nie poszla,ale w park,pozdrawiam
Ciekawa lekcja biologii;-)
Nauka w parku zaowocowała, i pytanie tylko - czy znów
będzie chciała uczyć się z nim czegoś w parku gdzieś
pod drzewem? No nie wiem...
i tu widać co daje nauka...
ucz się dziecko ucz.
Pozdrawiam serdecznie