Angelika
„Angelika”
Z kwiatem za uchem, wśród misternie
ułożonych włosów
W sukni tak długiej, że jej tiul zasłania
nogi
Splata swą dłoń z dłonią towarzyszącego jej
mężczyzny, dodając mu powagi
Gdy się pojawia
wygląda jak spadająca gwiazda po
bezgwiezdnym niebie
Oświetlająca ukryte w ciemności drzewa i
drogi
Jak rzeka płynąca wśród piasków pustyni
Kwiat rosnący na ziemi przykrytej
popiołem
Jeżeli swą obecnością
nie zatrzyma na dłużej
nawet jednej pary oczu pędzących z miejsca
na miejsce
nie utkwi nawet na chwilę w choćby
najdrobniejszej pamięci
Jeżeli zaplącze się w sieci milczenia
Jeżeli na jej widok nie zadrży przez nią
żadne serce
Nie wiem, naprawdę nie wiem
Co może spowodować
By dusza człowieka przekroczyła granicę
dzielącą obojętność
od zachwytu pięknem
Komentarze (3)
Musi być bardzo piękna. Pozdrawiam
:-) nie wiem czemu ale przyszła mi na myśl Romina
Pover :-)
kochałem jedną taką Angelikę piękna byla pozdrawiam