Aniele
Pochyl się nade mną mój Stróżu Aniele
Który skąpany w promieniach słońca
I pogrzebany w błękicie podniebnym
Zerkasz niewinnie na moje cierpienie
Pochyl się nad swym dzieckiem
Skrzydłem odpędź chmury
Niech chociaż jeden promień
rozświetli dzień ponury
Niech chociaż płatek śniegu
Upadnie wprost na rękę
Bym mógł przez krótką chwile
podziwiać jak jest piękny
Usiądź przy moim łóżku
Choć raz ucałuj czule
Niech Twe gorące usta
Rozproszą sny ponure
Niech Twoje ciepłe ciało
Rozgrzeje zimne serce
Bym nigdy już w swoim życiu
Nie pragną czegoś więcej
Komentarze (5)
piękny!
pozdrawiam :)
Przepiękna refleksja.
Intrygująca modlitwa.Pozdrawiam:)
Może Anioły własnie takiej modlitwy wysłuchują, cóż
warto spróbować;
niezwykła modlitwa do Anioła Stróża o ukojenie