Anioł
Mój Anioł czarne skrzydła ma.
Usta czerwone lekko od tytoniu
pożułknione.
Ręce zachlapane krwią.
Z bródu marne.
Oczy podkrążone życiem mym zmęczone.
Z ust wydobywa sie śmiech.
Areola schowana gdzieś...
W snach widzę grzech.
To Anioł Struż zabić mnie chce...
I z każdym dniem co raz bardziej chcę
...
Spotkać się z nim...
autor
Naszkicowana(A.Ł+M.K)
Dodano: 2005-11-11 15:06:29
Ten wiersz przeczytano 512 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.