Aniołowie
Synowie niebieskiego nieba,
Bracia czystych serc i chleba,
Uśmiechnięci wielkimi sercami,
Kroczą wciąż między nami.
Aniołowie promieniści, spokojni,
Według zasad, a jednak wolni,
Tańczą z odblaskami słonecznymi,
Nie chwalą się rzeczami dokonanymi.
Wśród nieposkromionej wrażliwości,
Nie ma w nich żadnej bez sensu żałości,
Bo chcą tylko bliżej nieba skrzydła
unosić,
O łaskę dla brata prośby Bogu zanosić.
Aniołowie to dzieci, sześć lat, nie
więcej,
Oddane sobie wzajemnie mają serce.
Aniołowie to dzieci, te niezwykłe, te,
Których nie zdążyliśmy splamić łzami.
Aniołowie upadną i staną się demonami.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.