Antygona
Kim jest ta dziewica, którą ręka władcy
skazała?
Córka wygnańca, Antygona, brata
pochowała.
Wbrew wszelkim zakazom, własne swe życie
ryzykując,
Miłością wiedziona, karą się wcale nie
przejmując.
Nie znalazła poparcia. Ludność palcem ją
wytknęła.
Lecz też od siostry ofiarnej pomocy nie
przyjęła.
Do kamiennego grobu wpędzona, żywcem
zamknięta,
Sama jedna została i po wsze czasy
przeklęta.
Nie zniosła niedoli - pętla oplotła bladą
szyję.
Nazajutrz wiedziano: siostrzana miłość już
nie żyje.
Jak dotąd uważam, że jest to jeden z najgorszych moich wierszy ;)
Komentarze (2)
Widać, że przejęłaś się losem biednej Antygony...
Niestety dziwne rzeczy się dzieją, kiedy "prawo" jest
silniejsze od miłości...
a ja uważam że jest to naprawdę dobry
wiersz........mieć taki talent...