Aleją jutra...
*
dziś
nie wierzę we własną
obecność
przesytem dnia
zmęczona
odchodzę alejką
jutra
wieszając na galęziach
strachu
czas
milknę
wiem
że
w słowie
jestem grozniejsza
*
autor
motyl_nocy
Dodano: 2009-01-29 00:38:39
Ten wiersz przeczytano 467 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Są takie chwile, że droga przed nami wydaje się nie
mieć końca... Pozornie krótka staje się cierniem w
stopie wędrowca...Czy "jutro" to zmieni?
tak moc w slowie po twojej stronie tylko dlaczego wiec
boisz sie jutra:)))poz.
Bardzo ciekawy wiersz... a "gałęzie strachu" świetne!
Bardzo ładne metafory, leciutko się czyta Twój wiersz.
Czasami w życiu tak jest że chcielibyśmy odnaleść się
dopiero jutro.
Słowo ma moc,czasem potrafi zranić lub dać chwilkę
radośći,całóść wiersza podoba mi się,jest wymowny ale
najbardziej podoba mi się druga zwrotka...te gałęzie
strachu na których zawieszony jest czas...super