Apatia
Zżyliśmy się przez te lata
Setki wspólnych dni i nocy
Ty ze mną do końca świata
I dzień dłużej będziesz kroczyć
Beznadziejnie zapatrzony
Siedzę i o tobie myślę
Nie potrafię się obronić
Przed łzami i przed kieliszkiem
Nasz kolejny wspólny spacer
Pogłębianie samotności
Zanik sensu wszelkich znaczeń
Na podświadomości odcisk
W głębi czerni twoich oczu
Nie znajduję odpowiedzi
Co uczynić żeby poczuć
Chęć kolejne lata przeżyć
Tyś zagubionych kokietką
Odbierasz poznawania głód
Skradłaś apetyt na piękno
W zamian pozostawiając ból
Komentarze (3)
Ładnie napisany wiersz,choć temat smutny-trudny,
dobrze się go czyta. Pozdrawiam :)
Smutek i cień za Tobą kroczy... Uśmiechy zostawiam :))
Mroczne te twoje wiersze Grabarzu, dobre technicznie
ale przygnębiają:)