Appreciation
Stoi w kącie stara szafa
przygarbiona, płaczu bliska.
Obok dumna herszt żyrafa
piorunami zieje z pyska.
W domu bankiet się szykuje
może awans się uzyska.
A tu mebel w oczy kłuje
odkurzona już walizka.
Szarogęsi się potwornie
chce się pozbyć zawaliska.
Antyk znosi ton pokornie
mówi – stała tu kołyska.
Gdzie tu schować starą szafę
w tym luksusie to groteska.
Zamknąć na klucz tam pod dachem
a jej kapie z oka łezka.
To klimaty dobrych domów
nawet miejsce jest dla pieska
Nie zależy już nikomu
że próchnieje z żalu deska.
Kiedyś była oczkiem w głowie
a fortepian grał jej Lista.
Dzisiaj rupieć – gołosłownie
wyrzucany na śmietniska.
(ewentualnie do schroniska)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.