Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj
Więcej wierszy na temat: Świat

Z archiwum Ygrek

Przesiąknięty strumieniem srebra
i smakiem szałwii,
kochasz złocienie poematu chwili
i pytasz jak to było?

A było tak:
Diabelska wolność się rodziła,
gdy moje dziewczę
było w podstawowej szkole,
a na cokole zjawił się jakiś ktoś,
powiedział dzieciom – od dziś dość!

Fartuszki, białe kołnierzyki, tarcze,
berety, czapki – to czasy babki.
Wam wolno wszystko, raz w tygodniu,
nawet ze szminką na ustach!
Że w głowie pusto?.. Co komu do tego?

I nikt nie widział w tym nic złego.
Poszły więc stroje szkolne precz.
I szał prawdziwych ciał, jak ludzka rzecz.
Na korytarzach wszystkich szkół,
panuje kolorowy strój
i rosną dzieci kwiaty.

Lakier na paznokciach i trwała na głowie,
a racji rodziców brak,
bo w szkole wszystko wolno. Ależ tak!

Dziś moje dziewczę może być babcią
i mamy czas ciekawych nietoperzy.

Maska chociaż męczy i peszy,
to ludzkie błędy wciąż nie widzą puenty.

(Nie wiem, może już ten wiersz wstawiałam, jeśli tak - to proszę o przypomnienie, to go skasuję).

autor

mariat

Dodano: 2021-05-17 11:02:53
Ten wiersz przeczytano 3236 razy
Oddanych głosów: 51
Rodzaj Nieregularny Klimat Refleksyjny Tematyka Świat
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (48)

Mily Mily

Był czas, że w szkołach wróciły "mundurki", ale Rada
Rodziców skutecznie ten pomysł załatwiła.
Ja pracuję w dwóch wiejskich szkołach i dzieci są
fajne. Ubierają się zgodnie z regulaminem, a malowanie
zostaje na wyjątkowe okazje jak dyskoteka czy bal
karnawałowy. Osobiście uważam, że brak mundurków
pozwala dzieciom wyrażać siebie poprzez strój, bo to
też jest ważny element szczególnie w okresie
dojrzewania. jeśli nie lata z gołym tyłkiem to
kolorowy styl w niczym nie przeszkadza- mi :) A jeśli
jeszcze dziecko chce się uczyć, jest kulturalne i
ogarnięte to nic tylko się cieszyć.
Nie wszyscy muszą być omnibusami :)
Największym problemem jest obecnie rozpad rodzin i
trauma z tym związana. Wtedy wszystko się psuje...
Szkoła stara się wspierać, ale nie sprawi, że rodzice
znów się pokochają :(
Pozdrawiam Marysiu :)

waldi1 waldi1

Powtórzę za Enigmatyczną ...to jest prawda ...a dziś
...

mariat mariat

Dziękuję kochani za pozostawione refleksje w temacie
wiersza. Pamięć nasza jak nasiąknięta gąbka, trzyma
ważne dla nas informacje, choć czasem biegnące lata
myli, bo jeśli chodzi o religię w szkole, to była ona
na krótko wprowadzona jak ja chodziłam do szkoły
średniej na Kujawach, ale po 2 latach już chodziliśmy
do kościoła, a dzieci moje - córa też chodziła do
salki na katechezę, a syn pięć lat młodszy dopiero w
roku 1991 w średniaku miał w szkole. I ja nie widzę
nic złego w tym, że dzieci nauczano religii. Oby tylko
mądrze tę naukę wykładano, a trzeba rzec, że bywało
różnie.
Moim zdaniem, to problem leży wszędzie - i w
wychowaniu domowym, i pozadomowym. Jeśli z domu nie
wyniesie się właściwych zasad moralnych, to nie dziwmy
się, że często w świecie jednostki się gubią; choć
zdarzają się i takie, że świat naprowadza na drogę
słuszną, bo z domu się wyniosło samo "be".
Oleńko - komu przeszkadzały? Oczywiście "siłom
wiecznie postępowym", które zawsze chcą zamieszać w
starym porządku świata.
Jak to się skończyło? Wiemy. Widzimy teraz jak na
dłoni i słyszymy bez tuby. Pojęcie szacunek przeszło
do historii. Nikt nie ma racji, poza tym, który głośno
krzyczy.
O szkolnictwie - pozwolę sobie nie oceniać, tylko im
współczuć.
Z tego podwórka mam tematy, których dla dobra sprawy
wolę nie poruszać.

Marku Ż. - to jasne, że ile zostaje w głowie ucznia,
mundurek nie ma wpływu. To tematy niezależne od
siebie.

OLU - jeszcze raz - rodzice często traktują szkołę
jako organ, który zrobi z ich jedynaka/czki prymusa,
bo to ich oczko w głowie, a nie zajrzą do zeszytu bo
sami nic nie umieją i sądzą, że ich rola się kończy na
stworzeniu i zapewnieniu 'papu'. Tak jest od wieków.

Enigmatyczna Enigmatyczna

Dobrze, że ten temat poruszyłaś.
Nikt nie czuł się ani lepszy, ani gorszy. Wszyscy
mieli fartuszki, białe kołnierzyki i tarcze.
Ja w L.P. miałam mundurek z białą bluzką, granatowy
beret i obowiązkowo tarczę.
O żadnym makijażu, w tym manicure nie było mowy- nawet
w liceum.
Szkoła powinna uczyć zasad, z jakimi pójdzie dziecko w
świat i co do niego wniesie.

W S.M zaś na praktykach specjalne fartuszki na oddział
i czepki.

Nie wiem do czego doprowadzi takie 'samopaństwo' :-(.

Pozdrawiam serdecznie.

(OLA) (OLA)

Nie wiem, komu te mundurki przeszkadzały?
Marysiu, nawet w Afryce dzieci chodzą w mundurkach nie
mówiąc o elitarnych szkołach na świecie.
Tak zastanawiam się, dlaczego w świecie Polski uczeń
chodzi w mundurki i rodzic nawet nie piśnie?
Natomiast w Polsce zawsze jest, „ALE” co jest z tymi
rodzicami, że taką awersję czują do mundurków?
Mnie nigdy mundurki ani tarcza nie przeszkadzały.
Co do katechizacji to wolałam jak była w szkole,
ponieważ dziecko nie musiało samo chodzić po mieście?

Mój syn rok przed śmiercią był u bierzmowania, sam
pojął tę decyzję, z czego byłam bardzo dumna słysząc
ile młodych ludzi odeszło od kościoła. To dom powinien
kształtować dziecko, które powinno z niego wynosić to,
co najlepsze. Nie ukrywam, że miał trudności, aby
dołączyć do uczniów z danego okręgu, ponieważ takie
lekcje już w moim mieście odbywały się w salkach
katechetycznych w małych grupach. Myślę, że takiego
stresu by nie przechodził gdyby ta nauka była w
szkole.

Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i uśmiech ślę, Ola:)

Pan Bodek Pan Bodek

Przerażający jest obraz szkół.
Teraźniejsi nauczyciele nie mają powołania (z
nielicznymi wyjątkami). Szkoła utraciła autorytet
wychowawczy.
Szkoły prywatne mają mundurki, poziom jest dużo wyższy
niż w publicznych - czyli można!
Mój wnuk skończył prywatne high school, dostał się na
studia bez problemu i leci jak strzała.
Dopilnowaliśmy.

Świetny wiersz Mario!

Pozdrawiam serdecznie:)

Halina Kowalska Halina Kowalska

Witaj...piękny wspomnieniowy wiersz...pozdrawiam
serdecznie.

Marek Żak Marek Żak

Wszystko ma plusy i minusy, również mundurki, które
powodują, że biedniejsi są tak samo ubrani, jak dzieci
z zamożnych rodzin. Nie widzę jednak związku z tym,
czy ktoś ma coś w głowie, czy nie.
Co do lekcji religii to moje dzieci same zdecydowały,
czy chodzą czy nie, a daliśmy im tutaj wolną rękę.
Pozdrawiam

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

pamiętam te czasy, sama chodziłam w takim fartuszku z
tarczą na rękawie
teraz to co się dzieje to okropnie bywa przykre brak
poszanowania i szacunku nie tylko w szkole
pozdrawiam Marysiu :)

JoViSkA JoViSkA

Pamiętam, że chodziłam kiedyś w fartuszku z białym
kołnierzykiem, teraz młodzież robi co chce i
przekracza granice przyzwoitości oraz dobrego
wychowania...pozdrawiam Marysiu :)

sisy89 sisy89

Szkoła chyba coraz bardziej traci na znaczeniu...
Dobry, refleksyjny wiersz
Pozdrawiam serdecznie :)

beano beano

muszę ci przyznac rację Mario, jest wiele do zrobienia
w szkole, rosna dzieci kwiaty, bardzo przykre te
mundurki to tylko zalążek problematyki.
Z podobaniem dla wiersza, pozdrawiam
:)

@Krystek @Krystek

Na przestrzeni lat bardzo zmienił się świat - nie
tylko w dobrym kierunku. Bardzo zmieniło się
zachowanie młodzieży. To, co było naganne - obecnie
nikogo nie dziwi. Pozdrawiam serdecznie:)

Sotek Sotek

Twój wiersz skłania, że wracam do czasów mundurków i
białych kołnierzyków. Oddając się refleksji na
przełomie czasu widać jak świat zmienia się i to
niestety idąc w złym kierunku. Wszystkie przemiany nie
przynoszą nic dobrego. Zastanawiam się jak daleko to
wszystko się posunie.
Pozdrawiam.
Marek

krzemanka krzemanka

:) Myślę, ze nasze dzieci moą być w podobnym wieku. W
tamtym czasie, oprócz dowolnego ubioru, wprowadzono do
szkół religię. Pamiętam jak synowie przynieśli mi ze
szkoły kartki na których była wydrukowana prośba o
wprowadzenie lekcji religii z miejscem na podpis. Nie
chciałam podpisać, gdyż moim zdaniem katecheza powinna
się odbywać w kościele, ale ustąpiłam pod wpływem
synów, którzy nie chcieli być wytykani palcami
(mieszkaliśmy w małej miejscowości). Dzięki za
przywołanie tych wspomnień. Miłego dnia:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »